Graliśmy z Koziołkiem

Podchody już za nami. Wszyscy daliśmy radę rozwiązać koziołkowe zadania, przy okazji poznaliśmy troszkę nasze piękne Miasto Racibórz. Ileż było radości, ekscytujących momentów, szczególnie wtedy , gdy Koziołkowy trop przeoczyliśmy i już , prawie się poddaliśmy. Jednak wiara i ogromna wola zabawy z Koziołkiem była silniejsza , wróciliśmy na właściwą trasę i przy okazji zwiedziliśmy Zamek Piastowski,gmach dawnego sądu krajowego wieczorowa porą, Rynek , potem była krótka przerwa na poczęstunek w Mac’Donalds. I tak dotarliśmy do Biblioteki , gdzie czekała na nas Pani Ewa. Już na miejscu w okazały sposób Pani Ewa zaprezentowała naszego patrona . Przy ciepłej herbatce delektowaliśmy się filmami z Koziołkiem. Jednak nieuchronnie zbliżał się koniec naszej fantastycznej przygody – nie zabrakło nagród i dyplomów. Rejsowy autobus dowiózł nas zmęczonych, acz bardzo szczęśliwych do naszych kochanych rodziców.

Dziękuję wspaniałym bystrzakom za odwagę,radość z wykonywanych zadań, za przeżywanie czegoś zupełnie nowego , za zapał i zachwyt z dzisiejszej imprezy. Moim niestrudzonym towarzyszkom Janinie, Ani, Gosi i Sabinie dziękuję za czuwanie nad wędrującymi ulicami miasta przedszkolakami. Pani Ewie dziękuję za odczarowanie i odkodowanie biblioteki i miłe spędzenie czasu z Koziołkiem w progach biblioteki.

Dzisiejszy wieczór , to cała gama nowych doświadczeń, nowych wyzwań i nowych sytuacji- z całą stanowczością stwierdzamy jednomyślnie  ,że bystrzaki dały radę na 200 procent. BRAWO!!!

Sabina Libera